Pozwólcie, że przedstawię wam folię.
To było moje pierwsze podejście, na klej magic, dokładnie rok temu. Nawet nie pokazałam wam tego posta wtedy, bo ewidentnie coś mi nie wyszło. Niedługo potem zaopatrzyłam się w specjalny klej do folii i... leżał nieużywany. Jednak ostatnio wzięłam się w garść i spróbowałam jeszcze raz. Tym razem chyba wyszło mi nieco lepiej ;) Mam wrażenie, że folia będzie moją dobrą koleżanką. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat aplikowania folii, obejrzyjcie filmik :)
Jedna rada na przyszłość. Jeśli chcecie stworzyć takie maziaje jak ja, poczekajcie aż klej porządnie wyschnie, bo mi się troszkę "rozklapciał".
Jeśli Ci się spodobało, zaobserwuj mnie!
Ja mam sporo różnych foli, ale jakoś zawsze nie mam chęci by ich użyć.
OdpowiedzUsuńA warto!
UsuńWskazujący i mały wyszły Ci idealnie!!! I mimo iż złotego nie lubię, to zdobienie bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńA właśnie, ja mam 2 folie ale debiutu jeszcze nie zaliczyłam ;)
UsuńDaj im szansę, bo naprawdę efekty są warte grzechu ;)
Usuńno proszę, teraz folia wygląda u Ciebie super :)
OdpowiedzUsuńfanie wygląda :) ja jeszcze nie próbowałam folii, teraz głównie stemple :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio tylko stemple i stemple, raz na jakiś czas trzeba coś innego zrobić ;)
Usuńładny mani ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, bardzo mi się podobają zdobienia z użyciem folii, muszę sobie taką wreszcie sprawić :)
OdpowiedzUsuń