Oprócz odcienia zielonego jest jeszcze różowy i taki pomarańczowo koralowy. Kosztuje niecałe 9 zł. Na zdjęciu przedstawiam wam jedną warstwę. Jest niesamowicie kryjący i bardzo szybko schnie, czasem nawet za szybko- bo zanim posmaruję drugą stronę paznokcia, to już smużę środek. Maluję paznokieć zawsze tak, że najpierw na środek daję sporą ilość lakieru i rozsmarowuję na boki. W ten sposób powstają jakby grudki. Widać też pociągnięcia pędzelka. Jako lekarstwo na to wymyśliłam, że (dosyć grubym) pędzelkiem smaruję od razu cały paznokieć (jakkolwiek abstrakcyjnie by to nie brzmiało). Zauważyłam też, że lakier zachowuje się jak folia- zadrapania pojawiają się po połowie dnia. Niestety oceniam ten lakier jako jednorazowy bajer na imprezkę. Raczej na codzienny mani się nie bardzo nadaje :p Aczkolwiek efekt jest baaardzo ciekawy, natomiast bardziej niż lustro przypomina mi on chromowaną folię. Szkoda, że nie ma złotego, albo srebrnego.
Razem z Madzią kupiłyśmy sobie cały worek ćwieków z allegro. Ja zaczęłam od złotych kropelek :) Przykleiłam je na klej do tipsów (jak super glue śmierdzi), jedna odpadła po nocy, ale przykleiłam ją z powrotem. Od sierpnia planuję projekt ćwiek- co tydzień inny rodzaj. Chciałybyście?
Z nowych wiadomości mam jeszcze niespodziankę, którą dostałam w rozdaniu Born Pretty Store- oferowali oni lakier holograficzny, za maila ze zgłoszeniem :] Zgłosiłam się i dostałam! maleńki niebieski holo, niedługo recenzja :D Jest taki słodziutki maluszek- 6 ml. Wygląda troszkę jak miniaturka Chanell. Na zdjęciach nie widać całej feerii barw, którą lakier proponuje. Megaaa. Już mnie swędzą palce do spróbowania :D Coś czuję, że będzie idealny na ślub mojej siostry w sierpniu :]
Magda ma egzamin magisterski w piątek, a ja mooooże 10 lipca, jak wszystko pójdzie gładko. trzymajcie za nas kciuki!!!
Obserwatorzy nadal są na miejscu- tak jak się spodziewałam, ale przekonałam się już, że Bloglovin to fajne miejsce. Lubicie nas już na Bloglovin? :D
/Karolina.
Śliczne są oba lakiery:)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc liczyłam na bardziej lustrzany efekt :P
OdpowiedzUsuńja tak samo, ale ciekawa 'folijka' z niego, choć szkoda, ze tak się rysuje.. :<
Usuńnoooo :/
Usuńtak myślałam że to zwykły chrom a nie lusterko ;p btw ćwieki przykryj topem to nie będą tak szybko odpadać w wtop w lakier ^^
OdpowiedzUsuńtutaj mi się przypomniało, że zapomniałam napisać o jeszcze jednej kwestii- ten lakier przykryty topem wygląda baaaardzo dziwnie- nie jestem w stanie nawet opisać - wygląda jak pocięta folia aluminiowa- inaczej nie umiem tego opisać :p Może przy okazji zrobię fotkę i tu wsadzę.
Usuńśliczny ten zielony:D
OdpowiedzUsuńchociaż komuś się podoba :D
Usuńchcemy projekt z ćwiekami ;D
OdpowiedzUsuńsuperowo :D
UsuńPierwszy jest śliczny! ;)
OdpowiedzUsuńMasz głowę pełną pomysłów, jak zakryć wady lakieru nałożonego na paznokcie :-) super! A ta niespodzianka wydaje mi się przypominać takiego kameleona :-)
OdpowiedzUsuństrasznie dziękuję! a co do maluszka- niedługo się przekonamy, jak go już nałożę na paluszki :D
Usuńa mi się te efekt nie podoba;(
OdpowiedzUsuńnic nie szkodzi! ;-] nie wszystko jest dla wszystkich :)
Usuńmi się w ogóle ten lakier nie podoba.. wręcz uważam go za totalną tragedię.. jakiś babciny i di tego te smugi.... :(
OdpowiedzUsuńteż w sumie przypomina mi pierwszy perłowy zielony lakier jaki sobie kiedykolwiek kupiłam- taki właśnie babciny. Ale powiem Ci, że jak go mam dwa dni na sobie, to jakoś tak się przyzwyczaiłam do niego i nawet polubiłam :p
UsuńNo tak czasem bywa.. jak ja się do neona przyzwyczaiłam, to do wszystkiego można:D to było oczywiście moje zdanie i to czego ja nie chcę nosić.. a inny może uwielbiać;)
UsuńSam odcień nie podoba mi się,może w matowej wersji byłby lepszy...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
spróbuję :]
UsuńO super ten projekt ćwiek, jestem za:) No i oczywiście śledzę was już na bloglovin:)
OdpowiedzUsuńO tej nowości jeszcze nie widziałam, ale i tak nie lubię takich lakierów :)
OdpowiedzUsuńBloglovin' jest fajną alternatywą. Lakier strasznie mi się spodobał, ale jeśli szybko schodzi to go nie kupię. Ćwieki na paznokciach prezentują się kapitalnie. Nie myślałam, że to właśnie ćwieki - mam ich przesyt, bo co widzę w sklepie fajne ubranie, to okazuje się być pokryte nimi. Tutaj wyglądają naprawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńwiesz co, z tymi ćwiekami to tak do końca nie wiem, czy to dobra nazwa, bo kojarzyły mi się zawsze z kolcami na ubraniach i bransoletkach. Wydaje mi się, że ktoś wymyślił, że jak coś jest metaliczne (bo z metalu to one nie są, mają tylko taką barwę), to nie jest cyrkonią, jak reszta świecidełek, a będzie właśnie ćwiekiem. W ten sposób upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu, bo ćwieki są teraz bardzo modne i jest duża szansa, że w wyszukiwarce wyskoczą :p Bardzo podobały mi się w wykonaniu blogerek paznokciowych, zdaje się, że któreś z pierwszych dojrzałam u pazurków http://zpazurkiem.blogspot.com/2013/04/zielone-ombre-z-cwiekami.html polecam ;)
Usuńsuper to wygląda, nie pomyślałabym że może wyjść taki fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:D
Ale masz piękne paznokcie!!!!
OdpowiedzUsuńu mnie z wibo ostatnio tylko kawiorek;)) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńvermilionmcq.blogspot.com