French
Niestety przydarzyła mi się bardzo niemiła sytuacja, ponieważ zdarłam paznokciec na tarce :P i musiałam sobie jakoś poradzić. Odkurzyłam dawno zapomnianą lampę do żeli, kupiłam nowy żel Activ Gold i zrobiłam manicure. Na końcówki nakleiłam "końcówki do french" całość przykryłam dwoma cienkimi warstwami żelu.
Chcecie wiedzieć jak dokładnie zrobić taki mani? :)
/M.
Uwielbiam frencha ale rysuję go 'od reki' :D
OdpowiedzUsuńKochana wyłącz sobie weryfikację obrazkową - wtedy dodawanie komentarzy będzie prostsze ;)
zrobione! :)
UsuńBardzo lubię frencha ale sama nie potrafię go sobie zrobić na paznokciach,nie mam chyba talentu do tego ani cierpliwości.
OdpowiedzUsuńDużym ułatwieniem są te przyklejane końcówki :)
UsuńŻelki są całkiem niezłe. Można zrobić z nich i french, i wszystko co przyjdzie do głowy. Nie lubię tipsów i tym podobnych modyfikacji szponów, ale żel wpisuje się całkiem blisko zdobienia naturalnej płytki. No i pewnie już sama bym się nim bawiła, gdyby nie to, że nie lubię spiłowywać pazurów, a na dzień dobry trzeba na zestaw wydać sporo grosza :).
OdpowiedzUsuńNo koszty jakies tam sa, ale moim zdaniem warto, tipsy odpadają, ale sam zel jest bardzo fajny. Ja mam bardzo kruche i cienkie paznokcie, a żel pozwala mi ją utwardzić, dlatego tez nie piłuje paznokcie od góry zanim nałoże żel, a jedynie poleruje i wytrawiam primerem kwasowym, przez co nie niszcza sie paznokcie, a żel trzyma sie tak samo dlugo :)
UsuńDamy radę :) wierzę w nas :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Uwielbiam frencha :D
OdpowiedzUsuń