FBinstagramG+bloglovin'pinterestyt


It's alive! // Frankenstain


W prawdzie nie ja pierwsza wpadam na taki pomysł (tak właściwie, to wpadłam na niego praktycznie w tym samym momencie co koleżanka z Lakierowych Maniaczek), ale dodaję go dopiero teraz :p

Pragniesz mieć swoje własne świecące cudo? Nic prostszego. Kupujesz na bazarku pigment w jakimkolwiek kolorze i już- twoje dziecko gotowe. Ja chciałam holo topu, ale niestety nie udało się to tak, jakbym się tego spodziewała. Pigment by za grubo zmielony- potrzebowałby jeszcze odrobinki i maszynce do mielenia pigmentów :D w ten oto sposób mam maluszka brokacika powstałego ze zmieszania topu CORAL z brokatem holograficznym Arstyle. Jeszcze nie raz pobawię się w doktora Jekyl, więc czekajcie na nowe frankeny (własnoręcznie zmieszany lakier) ;)

Ostrzegam, że brokat opada na dno buteleczki i trzeba go za każdym razem porządnie wymieszać przed nałożeniem.

(Na palcu mam inny lakier holograficzny- linear holo, który z pewnością wkrótce wam pokażę)



Post jest inspirowany ogólnym ostatnim trendem do robienia frankenów :)



7 komentarzy:

  1. Też myślę czy czegoś nie zmieszam bo mam trochę brokatów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś coś takiego zrobię, trochę szaleństwa nie zaszkodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm, mam taką ładną mgiełkę, chyba coś z nią zrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny pomysł na pewno coś pokombinuje z moimi skarbami

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam kilka frankenów - zazwyczaj rozjaśniam lub przyciemniam, zeby uzyskac ten kolor idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dopiero dzis widze tego posta?

    Nie mniej w mieszanie lakierow tez juz bardzo dawno temu sie bawilam ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się u mnie podoba, zostań na dlużej ;)

 

Polecam

Polecam

Polecam

zBlogowani

Polecam

Polecam