1. Gradient oraz ombre nadal rządzą i szybko nie odejdą!
gradient, to przejście koloru na jednym paznokciu (taki efekt uzyskujemy metodą gąbeczkową), natomiast ombre to każdy paznokieć w innym odcieniu tej samej grupy kolorów (źródło)
U nas utarło się (w Polsce), że te dwie metody są ze sobą mieszane lub mylone, nazewnictwo jednak pozostawiam każdej z was do decyzji :)
Z drugiej strony zastanawiało mnie dlaczego włosy nazywają się ombre, mimo tego, że nie zawsze są z tej samej grupy kolorów (np. niebieskie końcówki na blond włosach).
Zastanawiam się też, na jakiej podstawie powyższe źródło podaje takie a nie inne informacje :D
2. Ruffian manicure górą! jest to pomalowanie paznokci najpierw jednym kolorem, który pokrywamy niecały drugim kolorem. Robi się on coraz bardziej popularny, a mnie najbardziej podoba się w odmianie srebrno (lub złoto) miętowej ;) Wywodzi się on z wybiegów modowych
3. Half-moon manicure - tego jeszcze w polskiej blogosferze nie widziałam :) jest on coraz bardziej popularny u naszych znajomych z zagranicy. Osobiście dużo bardziej wolę wersję kolorową, bo kolor na gołej płytce przypomina mi bardzo źle wykonany french. (fuj)
Szykuję czerwony half moon na projekt tęcza!
zdjęcie znalezione na necie |
4. Taśma, taśma i jeszcze raz taśma!
Ostatnio tak często widuję mani robione z użyciem różnych taśm, że jestem pod dużym wrażeniem ich możliwości :) Niedługo wiele różnych mani z użyciem taśm i tasiemek ;)5. Na koniec nieśmiertelne ćwieki :) Długo nie znikną z paznokci!
Pamiętacie oczywiście o projekcie ćwieku u nas na blogu? Nikt się na razie nie zgłasza :( ale to nic, bo od 21 sierpnia będzie bardziej uniwersalny- nie będzie trzeba do niego żadnych specjalnych narzędzi, ale na razie pozostawmy to niespodzianką :)
Aby znaleźć więcej ciekawych i modnych mani zapraszamy na nasz pinterest :)
a jednak z ty ombre i gradientem to prawda :) 2 metoda mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńwzięłam to samo źródło, które podałaś mi wcześniej, ale nadal mam wątpliwości co do rzetelności :p
UsuńNo i muszę tupnąć mocno nogą, bo inaczej się nie da...
OdpowiedzUsuńIdą, a bynajmniej powinny iść do mnie naklejki do metody księżycowej i właśnie z racji tego, że jeszcze nigdzie na blogach nie widziałam tej metody miałam nadzieję, że w swoim debiutanckim wystąpieniu w projekcie tęcza zabłysnę z jakąś nowością, a Ty szykujesz to samo ;(
bardzo mi przykro, ze tak się złożyło :( ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy obie zrobiły :D niedługo to będzie moda na całego :p b.t.w. jaki zbieg okoliczności nie??
Usuńja robiłam z naklejkami do zwykłego french'a i nie jest tak zaokrąglony jak normalnie, więc pewnie efekt u nas obu będzie nieco inny :)
W sumie pierwszy raz się spotykam z nazwą gradient, mi tam chyba zawsze zostanie że jakiekolwiek cieniowanie to ombre i już :)
OdpowiedzUsuńciekawostki rządzą ;) podobają mi się te mani ruffian i half moon :)
OdpowiedzUsuńHalf-moon bleeeee ja także popieram twoje zdanie ,jak obgryzione do krwi albo zerwane paznokcie widziałam kiedyś to foto i mnie tez odrzucało
OdpowiedzUsuńGradient- pierwszy raz słyszę tą nazwę;))
OdpowiedzUsuńombré to z francuskiego cieniowanie, więc na dobrą sprawę nazewnictwo to kwestia sporna, bo wychodziłoby na to że każde cieniowanie można nazwać ombre :) dlatego ja nigdy się nie czepiam tej nazwy, bo się już raczej przyjęło, że gradienty to obre i odwrotnie :) za to bardzo lubię tą metodę :D
OdpowiedzUsuńtasiemkę posiadam i już próbowałam, za to pierwszy raz z ćwiekami przede mną :)
no właśnie z tym gradientem to ja już sama nie wiem- sama się czepiać nie będę, a i zastanawiam się, skąd tamta dziewczyna ze źródła wzięła te informacje. Bo sama mogła je sobie równie dobrze wymyślić.
UsuńHalf-moon średnio mi sie podoba w tym kolorze...
OdpowiedzUsuńombre mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńszufladki z Biedronki nie każdy lakier pomieszczą niestety:/ np. Virtual jest minimalnie za duży, ale są przecież większe buteleczki, więc pewnie będzie problem, a szkoda:(
OdpowiedzUsuńruffian manicure wprost uwielbiam, gradient także :D half-moon robiłam raz, chyba źle dobrałam kolory, więc czeka mnie jeszcze jedno podejście :D
OdpowiedzUsuńwszystkie te techniki bardzo lubię, a efekty bardzo mnie się podobają ;p
OdpowiedzUsuńps. Radzyń Podlaski :D ale zapewne niewiele Ci to mówi. czemu pytasz?
Lubię czytać takie ciekawostki :) Osobiście najczęściej jednak maluję paznokcie w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńKurde, taki wybór! Piękne, zadbane paznokietki:)
OdpowiedzUsuńOmbre to może bym dała radę sama zrobić:-)
OdpowiedzUsuń