Wzięłyśmy udział w programie Kamili z Lakierowe Love. Sprawa jest prosta- co tydzień nowy lakier (akurat u mnie to będzie dosyć proste, bo maluję paznokcie co dwa, trzy dni :)
Polecamy się na przyszłość- jeśli ciekawi was ten program zaobserwujcie naszego bloga.
Dzisiaj Cream, czyli kremowe wykończenie. Nie da się ukryć, że jak cream, to śmietanka :) Tak więc dzisiaj kawowo śmietankowe paznokcie :)
Jeśli ktoś tego nie widzi na zdjęciu, spieszę wyjaśnić- że lakier był bardzo gęsty, niewiele dało się z nim zrobić. Mam jednak cudowne cudo z INGLOT'a, mianowicie rozcieńczalnik do lakierów. Jest to inwestycja 12, albo 20 zł za 9 ml (jeśli dobrze pamiętam), ale moim zdaniem warto, bo rozcieńczyłam już parę lakierów i nadal mam 3/4 buteleczki. Nie radzę używać do tego zwykłego zmywacza- te dwa produkty mają różne składy chemiczne i zmywacz może nam popsuć jakość lakieru. Taki był efekt (kubek zimowy i kawka gorąca, bo na dworze kolejny śnieg :/ ):
Ale nie byłabym sobą, gdybym tak to zostawiła. Motyw przyszedł mi do głowy, jak tylko zobaczyłam ten projekt. Napaliłam się niewiarygodnie na rysowanie wzorków na paznokciach- postanowiłam, że namaluję sobie filiżankę z kawką i będą takie przepiękne ah ah. I co? I namalowałam....
Aż się dziwię, że w ogóle to pokazuję, bo tak mi wstyd. Jak tylko namalowałam tę "filiżankę" (za pomocą narzędzia, który podobno nazywa się 'sonda'), to od razu złapałam za zmywacz i zmyłam to- już pomijając fakt, że z pewnością prawa dłoń wyszłaby jak kółko, a nie kubek (jeśli to na lewej można tak w ogóle nazwać).
sonda z essence |
Drugie podejście to leżąca głęboko w toaletce blaszka do stempelków (M. zdobiła już tą metodą, możecie też przeczytać o mojej pin-upowej próbie)- tak mi się ta zabawa spodobała, że planuję ogromniaste zakupy z Wielkiej Brytanii, na ebay lub amazonie, bo tam te blaszki w zestawie można kupić znacznie taniej niż w Polsce.
Podoba się? /K.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli Ci się u mnie podoba, zostań na dlużej ;)