Mam dla was dzisiaj porównanie dwóch miętowych kremów, od dwóch zupełnie innych marek.
Jaśniejszy to miętka, którą zachwyciłam się w buteleczce, myślałam, że znalazłam swój idealny odcień.... alee, no właśnie- jest "ale". Po pierwsze jest to idealna "chińszczyzna". Opowiem wam dosyć zabawną historię związaną z tą buteleczką.
Po pierwsze w ogóle nie chciała się otworzyć- już myślałam, że nie dam rady i poddam się, kiedy wpadłam na pomysł odklejenia go acetonem. Po długim staraniu nakrętka w koncu się obluzowała uwalniając smród nie do opisania. Aż strach ładować to na paznokcie. Dalej- konsystencja farby do malowania mieszkania, smugi jak... hmmm bez porównania. Dwie warstwy kryją grubą powierzchnią, która w miarę się błyszczy, aleeee-> Trwałość? A co to w ogóle jest? W przypadku tego lakieru nie istnieje. Same minusy... ale jaki piękny kolor? Dzięki, będę szukać dalej (wszelkie propozycje mile widziane ;)
Mam mówić dalej? Bell wygrywa! Jak nic, nie mial żadnej konkurencji. Tę serię szczególnie lubię, a w porównaniu do chińczyka doceniam tę markę jeszcze bardziej.
A wy macie jakieś chińskie lakiery? Ja się cały czas łapię na tym, że podobają mi się ich kremy, a powinnam kupować tylko glittery, które są bezbłędne!
Buziaki :)
piękne kolorki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńO rany aż taki bubel :/ Szkoda.
OdpowiedzUsuńOj szkoda :(
Usuńoj tam oj tam
OdpowiedzUsuńczasami u chińczyka upoluję takie sztuki, że aż mi żal, że nie kupie ich ponownie :P
a czasami od razu wyrzucam do śmieci, bo trafia się typowa tania chińszczyzna :P
A jakies konkretnie masz na mysli? Bo ja niestety jeszcze zadnego kremu nie mialam dobrego ;(
Usuńtrafiła mi się raz piękna kremowa czerwień z delikatnym shimmerem z V.I.P. co buteleczkę ma podobną do OPI i trwałość tego lakieru jest niesamowita - fakt śmierdzi minimalnie bardziej niż drogeryjny lakier, ale kuku paznokciom nie robi
Usuńja tam ogólnie mało kremów widzę - więcej brokatów, toppów i perły
Kolor faktycznie piękny, no ale te minusy go dyskwalfikują.
OdpowiedzUsuńJa mam jeden lakier z tej samej "firmy" co ten Twój i generalnie na niego nie narzekam. A zdarza mi się kupować w chińczyku bo nieraz są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście piękny ale co z tego jeśli lakier jest tak strasznym bublem :(
OdpowiedzUsuńMam lakiery z chińczyka i jestem zadowolona, ale dawno już tam nie kupowałam więc może się zepsuły? ;/
OdpowiedzUsuńNo wlasnie nie wiem co z nimi :/
Usuńbell lubie a z tanich lakierow mam kilka lemaxow :) mialam jednego "chinczyka" ale strasznie smierdzial :/
OdpowiedzUsuńKolor piękny ale tyle problemów stwarzał ten lakier że aż strach... kiedyś będąc u koleżanki miałam do czynienia z takim właśnie chińskim lakierem (tej samej marki) faktycznie po odkręceniu zakrętki ciężko sie oddychało
OdpowiedzUsuń