Dzisiaj wyjątkowo przychodzę do was z paznokciami wykonanymi przez mojego MĘŻA. Tak, dobrze przeczytałyście, od czasu do czasu coś mu się dzieje i mój ukochany zabiera się za moje skrzynie z lakierami i bawi się we wzorki, które zainspirowały go, gdy przeglądał internet. Powiem szczerze, że o trendzie "paper nails" dowiedziałam się właśnie od niego :)
O dziwo wykonanie tego mani jest dużo prostsze niż się zdaje. Wystarczy odrobina wódki, lub spirytusu salicylowego, gazeta i jechane :)
My jako bazę zastosowaliśmy znowu Migotkę z Colour Alike (tak jak w zeszłym tygodniu). Przyznam, że przydałby się jakiś lekko zabrudzony szarością biały. Czytałam, że tą metodą można też posługiwać się w przypadku laserowych obrazków, więc może warto spróbować? :)
Kawałek gazety, pomoczyć w alkoholu, nałożyć na wyschniętą bazę i odczekać. Najbardziej widoczne napisy wychodzą, gdy trzyma się papierek odpowiednio długo i jest on bardzo dobrze nasączony. Polecam poczekać aż się przyklei, gdyż napis zostanie na lakierze, a resztki gazety można zmyć zwyczajną wodą.
Efekt jak dla mnie świetny, trochę wyblakły, ale to dopiero pierwszy raz, no i wykonany przez moje Serce! :)
A wy, nosicie paper nails? :)
To bardzo się cieszę że dołączasz do nas :)
OdpowiedzUsuńNowy wzorek ma teraz wybierać Kasia - www.modawedlugkasi.blogspot.com jeszcze nie wybrany ale zaraz napisze do niej :) a tymczasem zapisuje cię na listę uczestniczek :)
Lepsza byłaby baza bez żadnych drobinek. Jednolity kolor, alb mat.
Usuńno musiał być "shimmer" w tym tygodniu :D ale wrócę z pewnością do tego wzorka :)
Usuńmiałam zrobione raz na białym lakierze i fajnie wyglądało :D
OdpowiedzUsuńfajna metoda, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZbieram się już jakiś czas do Paper Nails, ale zawsze brakuje mi motywacji :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do: http://fa-m-e.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html
Pozdrawiam :)