Pamiętacie złote błyskotki zakupione w Claire's na przecenie? Dzisiaj mam dla was drugi lakier, w który wtedy się zaopatrzyłam- połamana płytka CD. Zakochałam się w momencie, kiedy tylko go zobaczyłam.
Niestety lakier posiada minus w postaci wystających elementów, których nie da się uniknąć nawet po nałożeniu topu. Trzyma się całkiem nieźle, a zmywa jak każdy brokat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńZa 4 złote tez bym go przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńClaire's cudowny a wystające elementy wcale by mi nie przeszkadzały :)
OdpowiedzUsuńja urwałam te wystające dwa kawałki i trzymało się świetnie i już nic nie haczyło ;)
Usuńz moją mania zdrapywanie chropowatego też bym tak zrobila ;)
Usuńdo przyozdobienia się nadaje bo żeby go nosić stale to ja nie przepadam za takimi :)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda, ale jakoś najbardziej widzę go na czerni i jakiejś czekoladce!:)
OdpowiedzUsuńNo i ta cena dodaje mu uroku ;D
fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ładnie :) chyba bym sobie go dorwała :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor pokładowy,jest cudowny!
OdpowiedzUsuń