Prezenty urodzinowe

Macie czasem tak, że idziecie do sklepu miesiąc przed urodzinami, patrzycie na coś po prostu nie mogąc oderwać wzroku i stwierdzacie "to będzie mój prezent na urodziny"? A później idziecie jeszcze raz i jeszcze i za każdym razem obiecujecie sobie, że to właśnie jest ten prezent?

No właśnie...

Ja tak miałam... wiele razy. Ale tym razem chyba przegięłam :p
Pozwoliłam sobie na hybrydy z Neonail (właśnie ich próbuję, więc recenzja wkrótce się pojawi)

 Poza tym kupiłam sobie cały zestaw marmurków z Lemaxa (kto ich jeszcze nie widział i nie kocha, niech żałuje)

Poza tym pozwoliłam sobie na piasek wibo, który okazał się kompletną klapą :/ efekt piasku jest zjedzony, przed pomalowaniem każdego paznokcia trzeba osobno mieszać buteleczkę. Masakra.

Następna rzecz to super ekstra carnival nr 1 marki Golden Rose

Zestaw fluorków z GR

Piasek z Catrice

No czy to nie za wiele?

Na dodatek od mojego mężusia dostałam zestaw Ciate do velvet manicure! najlepsze jest to, że nawet nie wiedział co to jest :D a zrobił mi ogromną radochę :) Nie wspominając o cudownym kolorze tego lakieru ;)